Październik jest promowany na miesiąc dbania o siebie w kontekście profilaktyki (głównie) onkologicznej, skupiając się zwłaszcza na raku szyjki macicy oraz raku piersi. „Różowe kampanie" mają przypomnieć nam o rutynowych badaniach, dzięki którym można zdiagnozować ewentualną zmianę nowotworową na wczesnym etapie. Pozwala to, w razie potrzeby, na sprawną interwencję, wszczęcie leczenia i zaniechanie rozwoju choroby.
Mimo działań na skalę ogólnoświatową, wiele osób nie chce skorzystać z możliwości sprawdzenia swojego stanu zdrowia. Wg badań Millward Brown w Polsce brak profilaktyki nie wynika z braku wiedzy na jej temat. 98% kobiet uważa, że rak piersi jest groźną chorobą i 97% słyszało o możliwości bezpłatnego wykonania badania profilaktycznego. Przy tym nawet nie połowa z nich, korzysta z tych badań, co dwa lata. Reszta badanych za powód nie brania udziału w badaniach profilaktycznych (z własnego wyboru) wskazuje strach, niepokój i poczucie zagrożenia.
Obawa przed badaniami jest powszechna, ale część z nas decyduje się na nie mimo lęku. Październik to również miesiąc zdrowia psychicznego. Może świadomość tego będzie zapalnikiem do zadbania o siebie również w kontekście emocjonalnym. Dbamy o włosy, skórę, higienę, dostarczamy sobie chwile relaksu medytując, idąc na spacer, uważnie pijąc kawę czy oglądając serial lub czytając książkę – troszczymy się o siebie (selfcare). Podobnie możemy potraktować wyjście do lekarza specjalisty (healthcare). To również jest forma „osiędbania". Jeśli strach przed badaniami okazuje się być zbyt silny – należy o nim porozmawiać z kimś bliskim i/lub udać się do specjalisty. Psycholog pozwoli nam sprawdzić jakie jest podłoże lęku i pomoże się z nim uporać.
-Ewelina Skotnicka